
„Pamiętasz, jak zbiegaliśmy z górki, nie martwiąc się, że możemy sobie nogi połamać? Ściskałaś wtedy moją dłoń tak bardzo, a ja tak bardzo to lubiłem. Kiedy słońce zachodziło, a komary gryzły, śmiałaś się ze mnie, a ja przeklinałem. Gdy leżałaś na trawie i patrzyłaś w chmury, lubiłem tonąć w twym zielonym spojrzeniu, lubiłem patrzeć, jak bardzo ci się to podoba i jak bardzo udajesz, że masz to gdzieś. A ty kochałaś słuchać nieporadnie składanych słów, kiedy próbowałem powiedzieć, że ja bez ciebie już niczego nie chcę. Dzięki tobie zobaczyłem różnicę między błękitem paryskim a błękitem pruskim, a ty wreszcie zrozumiałaś czym jest ten cholerny spalony. Nie umiałaś gotować, jednak zrobiłaś mi najsmaczniejszą przesoloną jajecznicę. Tak bardzo udawałem, że kolejny sklep z ubraniami jest dla mnie kolejną ciekawą przygodą… Tak bardzo chciałbym, żeby to trwało wiecznie…”
Opowiadanie: Te Em
Rysunek: Tomasz Dobek
piszesz? rysujesz? malujesz? robisz zdjęcia? twoooorzysz?
Podziel się tym z nami ❤️
Zależność jest prosta 👉 Wy tworzycie DZIEŁA, my tworzymy DZIAŁ ARTYSTYCZNY, w którym te dzieła publikujemy
Swoje prace możecie przesyłać nam w wiadomości prywatnej na FB 💬 lub na adres 📧reklama@gorliczanin.pl
fanpage gorliczanin.pl