
Łukasz Kiszka Wiersz
wonnie.
płynąć sobie.
aż do bezdechu
końce nie mogą być tak wyraźne. wiem.
nie da się rozliczyć ze świadomością.
sam postawiłem odpowiedzialność i sam
wszystko przegrałem. na ten czas. chwilkę;
tam gdzie nieokreśloność była wyznacznikiem
przystosowania a odruchy warunkowe miały
znaczenie słuch nie wchodził w grę;
lewa strona marzeń skomlenie
malowniczy bunt podziwiaj podziwiaj
mnie wspominaj
koniec tworzy początek? na chybił trafił
wpycham się w granicę. postanowiłem być
przymusowym nonkonformistą.
zostaję tam. bez sprawunków
rachunków
i recept.



Łukasz Kiszka
kamień
ten sam dźwięk pukania. jak zwykle
nikt nie otwiera, nikt nic nie mówi,
nie słychać szeptów. żadnych kroków
są wspomnienia; myśli,
które chciałyby nabrać kształtu.
w pukaniu jest coś szlachetnego
– prośba o wpuszczenie
głupio jest czekać. może jesteś niechciany,
a może po prostu nikogo nie ma – szereg pytań
na które lepiej nie szukać odpowiedzi.
trzeba czekać. znów pukać. stać tak
żeby nic się nie zatrzymało; otworzy się
jak rano kiedy spoglądałeś pod błękitne niebo
gdzie słońce w koronie z bezgłośnych chmur
pozwalało uszom brzmieć muzyką
graną bez słów, a z sensem.
Joanna Zawadowicz – Mikołajczyk
Pochodzi z Dominikowic, od kilku lat mieszka w Gorlicach. Absolwentka studiów licencjackich na Wydziale Sztuki Uniwersytetu Rzeszowskiego, kierunek Edukacja Artystyczna w Zakresie Sztuk Plastycznych. Dyplom z wyróżnieniem w pracowni rysunku, zaowocował późniejszymi wystawami. Obecnie kontynuuje studia II-go stopnia na kierunku Sztuki Wizualne UR, specjalizacja – malarstwo. Uprawia rysunek, głównie suchą pastelą oraz malarstwo olejne i akrylowe.
Swoją pasję do sztuki, tworzenia i kreowania, wyrażam min. w malarstwie i rysunku. Rysowałam i malowałam odkąd sięgam pamięcią, jednak dopiero ostatnich kilka lat pozwoliło mi się odpowiednio ukierunkować i otworzyć na powrót do realizacji marzeń, które były we mnie od zawsze. Interesuje mnie wiele dziedzin sztuki, jak na razie jednak nadal staram się rozwijać, studiując malarstwo. Wciąż się uczę, poszukuję, by w jak najlepszy sposób móc wyrazić siebie i być lepszym rzemieślnikiem w swojej dziedzinie. Moje prace to głównie akty, ciało ludzkie ujęte w przeróżny sposób. Jednak nie tylko. Nastroje i emocje wyrażam też chociażby w ekspresyjnych i spontanicznych nokturnach miejskich, z których każdy jest inny, powstaje pod wpływem chwili a namalowany po raz kolejny, nigdy nie jest już taki sam. Najbardziej cenię sobie technikę suchych pasteli, potem dopiero farby olejne czy akrylowe na płótnie. Bez dorabiania ideologii, intuicyjnie robię po prostu to, co czuję i co sprawia mi radość. Tym bardziej cieszę się, że mogę to pokazać i podzielić się z innymi – również tworząc obrazy, rysunki i projekty graficzne na zamówienie .